Zmiany, zmiany, koszty…
Od lipca 2018 r., kiedy to uchwalone zostały nowelizacje ustawy o odpadach i ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska, po jesień 2019 r., kiedy to przemodelowano w znacznym stopniu system gospodarowania odpadami komunalnymi w Polsce (nowelizując ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach), cała branża gospodarki odpadami została wręcz zasypana nowymi wymaganiami formalnymi, organizacyjnymi, środowiskowymi, technicznymi itp.
W konsekwencji RIPOK-i – a od września 2019 r. instalacje komunalne – zostały zmuszone do tego, by w bardzo krótkim czasie przygotować i złożyć wnioski o zmianę posiadanych pozwoleń zintegrowanych, nie tylko w związku z wejściem w życie Konkluzji BAT dla sektora gospodarki odpadami (co było naprawdę dużym wyzwaniem, poprzedzonym jednak pewnym akceptowalnym buforem czasowym), ale również w zakresie ww. szerokich zmian prawnych (tutaj terminy na dostosowanie były zaskakująco krótkie). Wszystko to zbiegło się w jednym czasie, powodując konieczność zaplanowania i realizacji w bardzo krótkim okresie potrzeb inwestycyjnych wynikających z dostosowania się do tych wymagań. Obecnie wszystkie instalacje przetwarzania odpadów w kraju, w tym instalacje MBP, borykają się z problemami wynikającymi z konieczności dostosowania się do nowych wymagań w zakresie ppoż., monitoringu wizyjnego, zabezpieczenia roszczeń, konkluzji BAT, z brakiem instalacji termicznego przekształcania odpadów, obecnością koronawirusa, ułomnym i pracochłonnym funkcjonowaniem bazy BDO – zwłaszcza modułu sprawozdawczości – itd.
Dostęp do całego artykułu tutaj.
0 komentarzy