CZY POLSKA PORADZI SOBIE Z PROBLEMEM ŚMIECI?
Już w najbliższą środę (tj. 4 grudnia) w siedzibie Krajowej Izby Gospodarczej odbędzie się konferencja prasowa CZY POLSKA PORADZI SOBIE Z PROBLEMEM ŚMIECI ? – ocena nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi po 5-ciu miesiącach.
Szczegóły spotkania:
Cel konferencji prasowej:
Pomimo prawie 2 letniego okresu na przygotowanie się do wdrożenia nowego systemu gospodarowania odpadami znaczna część gmin (ok. 15% krajowego wolumenu odpadów) do chwili obecnej nie wdrożyła tego systemu, tymczasem już niebawem musimy wykazać się realizacją wysokich celów w zakresie selektywnej zbiórki, recyklingu i ograniczenia składowania odpadów biodegradowalnych pod rygorem kar i innych sankcji Komisji Europejskiej. Pilnie potrzebna jest zmiana świadomości i nawyków nie tylko mieszkańców, ale i wielu instytucji oraz samorządów ponieważ dotychczasowe doświadczenia wskazują na poważne braki w tym zakresie, a wdrożone rozwiązania nie gwarantują wykonania wysokich celów znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 1 lipca 2011 r. Nasze zapóźnienie w gospodarce odpadami w stosunku do średniej krajów UE sięga 10 – 15 lat. W najbliższych latach potrzebne są nowe inwestycje w infrastrukturę gospodarki odpadami, których wartość jest szacowana na minimum 20 mld złotych. Zasadne zatem jest pytanie „czy w Polsce jesteśmy w stanie zbudować efektywny i nowoczesny system gospodarowania odpadami” ?
Najważniejsze zagrożenia i problemy:
Wieloletnie zapóźnienie krajowej gospodarki odpadami oraz poważne braki nowoczesnej infrastruktury, słabo rozwinięta zbiórka selektywna odpadów, ogromna masa odpadów kierowana na składowania, w tym w miejscach do tego nieprzeznaczonych, problemy z egzekucją obowiązującego prawa, rozwój „szarej strefy” w odpadach, szkodliwe dla systemu przetargi gminne oparte na kryterium „najniższej ceny” oraz „cenach ryczałtowych”, zagrożenia rynkowe dla uczciwej konkurencji i rzetelnych przedsiębiorców, brak rozwiązań dających stabilne podstawy ekonomiczne do rozwoju i inwestycji, zagrożenie karami UE i problemy z wykorzystaniem pomocy unijnej w nowej perspektywie finansowej od 2014 r. To poważnie zagraża realizacji celów i standardów gospodarowania odpadami, destabilizuje rynek oraz skutecznie odstrasza potencjalnych inwestorów.
Konieczne działania i zmiany systemowe:
Zważywszy na wysokie cele do realizacji i aktualny stan krajowej gospodarki odpadami potrzebny jest ogromny wysiłek mieszkańców kraju, wola i determinacja odpowiedzialnych organów administracji oraz faktyczne zaangażowanie gmin w zakresie budowy nowego systemu gospodarowania odpadami opartego na efektywności ekonomicznej i ekologicznej. Budowany system musi być zdolny do rozwoju, w tym maksymalnego wykorzystania pomocy UE w nowej pespektywie finansowej. Istniejące obiekty do przetwarzania odpadów muszą być właściwie wykorzystane, ponieważ koszty społeczne ich zamknięcia będą ogromne. Pomocna może tu być partnerska współpraca administracji z gminami i przedsiębiorcami w zakresie koniecznych zmian prawa oraz jego stosowania w celu zbudowania nowoczesnego systemu gospodarowania odpadami opartego na uczciwej konkurencji. Niezwykle ważna jest powszechna edukacja ekologiczna i ustawiczna praca z mieszkańcami w celu zmiany nawyków i zachowań. Z dniem 1 lipca 2013 r. w sposób symboliczny weszliśmy na „długą i wyboistą drogę”, która po kilku latach ciężkiej pracy powinna doprowadzić nas do zbudowania efektywnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, jak również w perspektywie roku 2020 zbudowania „społeczeństwa recyklingu”. To jednak zależy od nas i to my zdecydujemy o tym.
Pilnie należy skorygować niektóre z zapisów ustawowych, które stwarzają możliwość występowania szkodliwych zjawisk patologicznych. Dlatego nie negując potrzeby korekt systemu w zakresie zmian prawa, wskazujemy, że najważniejsze dla rozwoju rynku jest faktyczne stosowanie i skuteczna egzekucja uchwalonego prawa oraz przestrzeganie wymagań w zakresie standardów gospodarowania odpadami. Stabilne warunki działania są niezbędne dla budowy nowego systemu.
Czy jesteśmy w stanie zbudować efektywny system gospodarowania odpadami w Polsce ?
- Polska boryka się z wieloma problemami w sektorze gospodarowania odpadami,
- „szara strefa” w odpadach rozwija się drenując rynek z pieniędzy i nie pozwalając na rozwój, uczciwej konkurencji oraz budowę efektywnego systemu gospodarowania odpadami, jak również doprowadza do nieodwracalnych szkód w środowisku,
- odpowiedzialne organy administracji nie zapewniają skutecznej eliminacji patologii z rynku,
- brak realizacji celów jest zagrożony wielomilionowymi karami i innymi sankcjami UE,
- inwestorzy odwracają się od niestabilnej branży, co może być groźne dla rozwoju systemu,
- realizacja celów ustawy i budowa „społeczeństwa recyklingu 2020” jest poważnie zagrożona.
Organizatorzy – partnerzy konferencji:
Krajowa Izba Gospodarcza
Fundacja PLASTICS EUROPE POLSKA
TOMRA Sorting Sp. z o.o.
Uczestnicy konferencji z branży gospodarki odpadami:
Minister Środowiska
Główny Inspektor Ochrony Środowiska
Przewodniczący Podkomisji Sejmu RP ds. Monitorowania Gospodarki Odpadami
Przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska KIG
Prezes KIGO
Prezes PIGO
Przewodniczący Rady RIPOK
Burmistrz Miasta Płońsk
Ramowy program konferencji:
- Otwarcie – KIG, PE i TOMRA Sorting
- Stan wdrażania nowej ustawy i wyniki kontroli rynku – MŚ / GIOŚ
- Najważniejsze problemy i zagrożenia dla nowego systemu – KIG
- Naprawa systemu – Postulaty Rady RIPOK
- Stanowisko izb branżowych (KIGO i PIGO)
- Dobry przykład z Polski do naśladowania – Miasto Płońsk
- Konieczne zmiany – Przewodniczący Podkomisji Sejmowej
- Dyskusja/ podsumowanie
Panuje dramatyczny deficyt wiedzy na temat przyczyn katastrofalnej sytuacji w polskiej gospodarce odpadami komunalnymi i lodziarskiego charakteru znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach… Istotą polskiej „rewolucji śmieciowej” jest wepchnięcie obywateli w patologiczny układ w którym SAMORZĄDY NIE MOGĄ NA ODPADACH ZARABIAĆ – BO ZARABIANIE CZYLI ZYSK ZAREZERWOWANY JEST W USTAWIE DLA OPERATORÓW MASZYNEK DO KRĘCENIA LODÓW… Jeśli ktoś tego nie zauważył – to przypominam, że gmina jest jedynie inkasentem obywatelskich opłat przekazywanych następnie na konta wywozicieli… — Schemat tego przekrętu według znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach jest następujący: „Najpierw będzie dumping cenowy (zwany „przetargowym ściąganiem majtek w dół”), potem bankructwa spółek komunalnych spowodowane odsunięciem ich od wykonywania ustawowych zadań gmin, przejęcie ich majątku w licytacjach za grosze, a na końcu podwyżki opłat za śmieci”… Tak burmistrz podwarszawskich Ząbek kreśli czarny scenariusz, którego beneficjantem mają być zagraniczne firmy (czytać więcej w google.pl na hasło „CZARNA WIZJA ŚMIECIOWA”. —- Tak więc o szwedzkim przyjaznym dla mieszkańców modelowym wykonywaniu usług komunalnych przez gminne przedsiębiorstwa na zasadzie zbliżonej do non-profit (opisywanym w Serwisie Samorządowym) – już można po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zapomnieć, tak jak i o innych unijnych standardach zarządzania i finansowania w polskiej gospodarce odpadami komunalnymi (patrz w google.pl hasło „TAK TO ROBIĄ SZWEDZI Z ODPADAMI”) —– Oprócz odpadów i ciepłownictwa – następną branżą komunalną do przejęcia przez przedsiębiorców nie mogących się doczekać możliwości transferowania do swoich zagranicznych central „zysków” pochodzących z opłat obywateli – są wodociągi i kanalizacja… Ten kolejny przekręt – tym razem wodociągowo-kanalizacyjny – zasłaniany jest eufemizmem „potrzeby konsolidacji w branży”… —- Nie przyjmuje się do wiadomości tego, że w żadnym innym „starym” państwie UE nie dopuszcza się zagranicznych koncernów do rynku odpadów komunalnych i podstawą jest to, że większość instalacji jest własności samorządowej… —- Żaden unijny kraj nie dopuszcza do idiotyzmu którym jest zmuszanie gminnych przedsiębiorstw do uczestniczenia w grze rynkowej prowadzącej w efekcie do ich likwidacji… Scenariusz lodziarskich interesów na śmieciach wbrew polskiej racji stanu i ze szkodą dla kieszeni obywateli jest kolejną odsłoną afery o charakterze korupcyjnym… Szef CBA Paweł Wojtunik zapytany czy w Polsce można kupić ustawę, odpowiada że „wszystko można kupić, to tylko kwestia organizacji, czasu, pieniędzy”… Jeśli więc dowiadujemy się, że dla wykonywania zadań własnych samorząd może tworzyć (kosztowne dla obywateli i unijnych podatników) byty gospodarcze do ich wykonywania, pod warunkiem, że staną one do przetargu – to jesteśmy w krainie absurdu w której można sądzić, że nie tylko ustawy można w niej kupić…